
Co robi Twój organizm, gdy skąpisz mu wody?
Ludzki organizm ma niesamowite możliwości adaptacyjne. Wielokrotnie mogłaś się o tym przekonać, gdy słyszałaś o nadludzkich wyczynach osób, które pływają w lodowatej wodzie na Antarktydzie albo pokonują niewyobrażalną ilość kilometrów po pustyni, gdzie z kolei nie ma ani kropli wody.
Ale wśród nas, zwykłych ludzi, też mają miejsce takie cuda. Są wśród nas tacy, którzy potrafią wypić przez cały dzień 1 szklankę wody. Do tego piją 5-6 kaw, kilka herbat i jakieś napoje. Oczywiście, że wtedy można stwierdzić – nie czuję pragnienia.
Kawa, herbata czy sok to ciecz i faktycznie nawilży ona Twoje usta, gardło a nawet organizm „wyciągnie wodę” z tegoż napoju dla swoich potrzeb. Przecież mówiłam, że organizm ma niesamowite możliwości adaptacyjne. Ma on wbudowany program „przeżyć i przekazywać geny”, nie pozwoli Ci więc odejść z tego świata, tylko dlatego, że nie pijesz jakiejś tam głupiej wody 😉
Co robi Twój organizm, gdy skąpisz mu wody?
Jeśli pijesz 2 szklanki wody przez cały dzień, to organizm zrobi tak, by te 2 szklanki wykorzystać jak najlepiej potrafi, wybierając mniejsze zło. Piszę to wszystko bardzo obrazowo i ogólnie, byś mogła zrozumieć ten mechanizm. Nie czujesz pragnienia, bo przyzwyczaiłaś organizm do określonej dawki wody.
Natomiast prawidłowym nawykiem jest picie wody przez cały dzień, bez względu na to czy chce nam się napić czy nie. Poczucie pragnienia to pierwszy objaw odwodnienia, tzn. już wtedy w Twoim organizmie zaczyna brakować odpowiedniej ilości wody.
To, że teraz być może nie odczuwasz lub nie widzisz gołym okiem skutków niepicia wody, nie oznacza, że wszystko jest ok. Krew dzięki wodzie (jako nośnikowi i to w niej rozpuszcza się tlen) odżywia każdą komórkę ciała oraz usuwa z niej produkty przemiany materii (toksyny). Te toksyny muszą zostać z krwią odprowadzone do nerek i wydalone. Jeśli nie pijesz odpowiedniej ilości wody, krew robi się bardziej gęsta. Toksyny mają wyższe stężenie w tej krwi. To jest szkodliwe. Obciążasz w ten sposób nerki.
Możesz to zaobserwować po ostrym zapachu moczu i jego intensywnym kolorze. Zagęszczona krew, to także większe ciśnienie by ją pompować, a więc może to sprzyjać powstawaniu nadciśnienia. Miewasz bóle głowy?
Przykład krwi i nerek, to dwa z wielu negatywnych skutków braku odpowiedniej ilości wody w organizmie, ale przyznasz, że dość obrazowy?
Tak naprawdę już teraz możesz odczuć lub zobaczyć pierwsze objawy niepicia wody. Pod warunkiem, że będziesz bardziej uważna na siebie.
Pod warunkiem, że będziesz bardziej uważna na siebie. Wcale nie musisz czekać do osiągnięcia 50-60 lat, gdy zaczniesz chorować na nadciśnienie, może cukrzycę albo dnę moczanową. Wtedy powiesz sobie – no tak, w tym wieku to normalne na coś chorować. Nie zrozum mnie opatrznie – bezpośrednią przyczyną nadciśnienia nie jest niepicie wody. Ale niepicie wody bezpośrednio wpływa na cały organizm i gdy jest jej za mało „sprzyja” to powstawaniu niektórych zaburzeń.
Wszystkie komórki naszego ciała a więc i narządy, są otoczone wodą i składają się również z wody. Nawet kości i stawy mają w sobie wodę.
Pamiętaj, że gdy organizmowi brakuje wody, ograniczy jej dostarczenie do tych części Twojego ciała, które są najmniej potrzebne do przeżycia.
Możliwe objawy zbyt małej ilości wody w organizmie.
- Sucha, matowa skóra.
- Łuszczące się miejsca na skórze twarzy.
- Wypryski, podskórne grudki na twarzy.
- Suchość oczu.
- Opuchlizna pod oczami, tzw. wory.
- Ostry zapach moczu i jego intensywny żółty kolor (prawidłowo: słomkowy kolor, bez zapachu).
- Bardziej intensywny zapach potu.
- Bóle głowy, zawroty głowy.
- Zmęczenie lub wręcz przeciwnie nadmierne pobudzenie.
- Niska koncentracja.
- Gorszy nastrój, rozdrażnienie.
- Wolniejsza przemiana materii.
Za kilka dni pojawi się następny wpis z serii o wodzie. Jeśli nauczyłaś się pić wodę, podziel się swoimi sposobami w komentarzu. A jeśli wciąż Ci nie po drodze z wodą, to może masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu. Dziękuję! 🙂
Pingback: Nawodnienie Twojego ciała, czyli o korzyściach picia wody - Kasia Misztela
Pingback: Jak nauczyć się pić wodę i być w tym regularną? cz. III - Kasia Misztela