W moim życiu słodycze były obecne od zawsze. Jadłam je kiedy chciałam. Dostawałam je w nagrodę i grożono mi, że ich nie dostanę, jeśli nie będę grzeczna.
Nie sądziłam, że mam z nimi problem, dopóki nie stałam się dorosła i gdy okazało się, że nie nauczono mnie radzić sobie z emocjami, stresem i być odpowiedzialną za siebie.
Zakazywałam sobie ich, co pomagało na 2-3 dni. Miałam ciągi i tzw. posiedzenia, gdy w kilka godzin jadłam kilka produktów, do dna.
Teraz jestem w miejscu, w którym mogę zjeść słodycze, ale nie muszę. Potrafię celebrować ten moment i czuć przyjemność bez wyrzutów sumienia. Ale też nie czuję straty, gdy ich nie wybieram. Odzyskałam nad tym kontrolę i wolność wyboru, bez walki i zakazów.
Podczas kilkuletniej pracy nad sobą zauważyłam pewne zależności. Można powiedzieć, że poznałam sekret, by uwolnić się od nawyku sięgania po słodycze i mieć wolność wyboru. Klientki, z którymi pracuję podczas sesji indywidualnych są zaskoczone rezultatami. Nie myślą o słodyczach, jedzą ich mniej. Nie ma presji.
Na co dzień, pomagam kobietom odżywiać się zdrowo bez diet i zbudować zdrową relację ze swoim ciałem oraz uwolnić się od niesłużących schematów, by żyć w zgodzie ze sobą. Jestem certyfikowanym coachem, psychodietetykiem i trenerem szkoleniowym.
Nie liczę kalorii i nie ważę jedzenia. Nie dzielę jedzenia na złe i dobre. Czasem jem słodycze. Nie ćwiczę po to, żeby spalić kalorie i odpokutować grzeszki. Nie jem cheat meals i nie omijam posiłków, żeby się ukarać. Uwolniłam się od osądzania siebie i tego co jem. Odżywiam się świadomie i w zgodzie ze sobą.
Jestem tu po to, by pokazać Ci, że robienie małych, ale właściwych kroków jest dobrą drogą do uwolnienia się od nawyku sięgania po słodycze, bez względu na okoliczności. To Ty przejmujesz kontrolę i odzyskujesz wolność wyboru.